lut 17 2006

Życie w pubach.


Komentarze: 4
Jako, że w pubach spędzam większą część mego młodzieńczego życia, wiele ważnych dla mnie wydarzeń właśnie tam miało miejsce. Przede wszystkim, to właśnie tam polubiłam piwo. I tak mi już zostało, poza tym nie uważam, aby to było coś złego. Inna sprawa - to właśnie tam poznałam wielu moich fantastycznych znajomych - z większością z nich do dziś mam całkiem dobry kontakt. To w pubie zaczął się związek z moim Byłym Chłopakiem, w pubie także wznowił się po pierwszym zerwaniu, no i w pubie nastąpił jego kres. To tutaj narodził się pomysł, bym śpiewała w pewnym zespole, z którego zresztą potem mnie wykopano, no ale nieważne. Wiele, wiele wydarzeń. Uwielbiam puby, niekiedy mam wrażenie, jakbym w nich mieszkała - czuję się tak pewnie. No i to właśnie tutaj nauczyłam się sikać "na narciarza", co ułatwia mi życie. Dziękuję.
prawie_jak_blog : :
18 lutego 2006, 17:26
no kilimacik wporzadku...;)
18 lutego 2006, 12:10
no no no;)
Pozdrawiam;)
18 lutego 2006, 09:29
Ja przykładowo nie spędzam tyle czasu w pubach co w galeriach, wystawach albo w teatrach, bo kocham sztuke. Ale dla rozrywki warto sobie isc, napic się, pogadac..
ułatwia życie, masz racje!:)
Pozdrawiam;)
angela =)
17 lutego 2006, 21:36
Siemka ! Masz naprawde fajny blog =) Ja piwa nie cierpie =) feeeee... Wpadnij do mnie i też zostaw komcie - www.angela-p-14.blog.onet.pl

Dodaj komentarz