To niesamowite, ale minął już miesiąc, odkąd jesteśmy razem. Przed chwilą wyszedł z mojego domu... On tu był, był przy mnie, dotykał mnie, całował, rozmawiał ze mną. A ja już tęsknię. Ale musiał iść. Musiał jechać do tej cholernej pracy. I nie zobaczymy się w weekend z powodu Jego studiów...
Jest dla mnie bardzo ważny. Bardziej niż ktokolwiek kiedykolwiek (spoza rodziny rzecz jasna).
Brakuje mi go, przecież jeszcze przed chwilą... Przed momentem...
Trzymaj się. Ciesze się, że jest dobrze.:)
Dodaj komentarz