Jestem z Nim. A przynajmniej... na to wygląda. Nie mogę w to uwierzyć, ale cholernie się cieszę. To fantastyczny facet... :) Właściwie to tylko tyle, no bo cóż więcej mogłabym napisać w takiej sytuacji? Ale nie wierzę, nie wierzę! To się dzieje za szybko... Ale przecież... Ja zawsze żyłam szybko, więc w czym mi to przeszkadza? Niech stanie się to, co ma się stać! :)
Dodaj komentarz